Osiedle przyczep kempingowych, jakich wiele w Ameryce dla ubogich. To właściwie slums i społeczna degrengolada. Na jednym z nich, gdzieś w słonecznej i bogatej Kalifornii mieszka starzejąca się była barmanka Maud. Kiedyś, nie wiadomo kiedy, w sklepie ze starociami kupiła obraz, który po prostu jej się spodobał. Po latach okazuje się, że rzeczony obraz może być autorstwa ni mniej ni więcej, ale… samego Jacksona Pollocka, słynnego amerykańskiego przedstawiciela tzw. ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Do Maud zgłasza się ceniony ekspert w dziedzinie dzieł sztuki, aby ocenić wiarygodność autorstwa obrazu. Dochodzi do ciekawego zderzenia światów doskonale odrębnych – prostoty i wyrafinowania, spontaniczności i kalkulacji, szczerości i konwenansu, rodzące odwieczne pytanie o sens społecznego odbioru sztuki wysokiej: czy jej kryterium stanowi wiedza fachowa, czy też może opinia odbiorcy lokująca się w prostym, jakże banalnym stwierdzeniu wyrażonym w haśle: podoba/nie podoba.
Sztuka amerykańskiego dramaturga, napisana dość dosadnym, ale też nie pozbawionym słownego dowcipu językiem, miała swoją prapremierę w londyńskim Duchos Theatre z brawurową rolą Kathleen Turner w roli Maud.
Filmowa ekranizacja sztuki przyniosła aktorowi Edowi Harrisowi w roli Pollocka nominację do Oscara.
czytają: Joanna Fertacz i Grzegorz Jurkiewicz